Ośmielę
się stwierdzić, że z nożem jest jak z przyjacielem. Jeżeli będziecie o niego
dbać i poświęcicie mu chociażby odrobinę uwagi, to odwdzięczy się Wam, i to z
nawiązką. Zapraszam do krótkiego poradnika na temat tego, jak najlepiej dbać o
naszych ostrych przyjaciół.
No
właśnie, ostrych przyjaciół. Wiele razy słyszałem i czytałem, że tępy nóż jest
bardziej niebezpieczny od ostrego, bo podczas użytkowania trzeba używać
większej siły, co powoduje mniejszą kontrolę nad ostrzem. Trudno się z tym nie
zgodzić. Zauważyłem jednak jeszcze jedną zależność, a mianowicie podejście
ludzi do ostrza – według niego podzieliłbym ich na dwie grupy.
Do
pierwszej zaliczamy ludzi takich jak ja, czyli osoby, które dbają o to, aby ich
noże były zawsze ostre. Sposób użytkowania takiego narzędzia jest wtedy inny,
spodziewamy się cięcia przy użyciu małej siły oraz delikatnych i płynnych
ruchów, tępe narzędzie w naszych rękach sprawia, że najpierw denerwujemy się,
że nóź nie chce czegoś przeciąć, a potem dostosowujemy siłę do ostrości noża.
Świadomość i szacunek do używanego narzędzia jest na wysokim poziomie, co
sprawia, że nóż jest dla nas mniej niebezpieczny.
Druga
grupa to ludzie, którzy naprawdę ostry nóż mają w rękach od święta, a fakt że
nóż potrafi zgolić włosy na rękach jest dla nich raczej nietypową ciekawostką
niż codziennością. Tutaj może się pojawić mały problem, bo tacy ludzie są już
przyzwyczajeni do tego, że trzeba przyłożyć więcej siły do cięcia, co może być
niebezpieczne w przypadku ostrych noży. Dlatego w tej grupie skaleczenia będą
częstym zjawiskiem. Zauważyłem też, że ostrzeganie takich ludzi o tym, że nóż
jest ostry nie za bardzo pomaga, bo nie mają oni świadomości tego, co to tak
naprawdę oznacza.
W
przypadku tych dwóch grup granica ostrości jest położona zupełnie w innym
miejscu. W momencie, gdy mój nóż nie goli włosów na ręce i powoli zaczyna
szarpać kartkę, którą przecinam, zaczynam go uważać za tępy. Jednak dla
niektórych ludzi jest on nadal dwa razy ostrzejszy od większości noży, których
używają.
Podsumowując
ten punkt: nóż ma być ostry.
„Jak
masz tępy nóż, toś luj, pierdoła i wstyd mi za ciebie”.
GŁOWNIA
STAŁA
Jeżeli
chodzi o noże z głownią stałą, to sprawa jest prostsza, nóź
wystarczy naostrzyć i wyczyścić, a w przypadku noży ze stali węglowej również konserwować.
O tym, jak czyścić takie noże, przeczytacie w moich innych postach: Czyszczenie
noży (KLIK), Usuwanie rdzy (KLIK).
Konserwacja
stali węglowej nie jest zbyt trudna, warto tylko pamiętać o tym (i wyrobić
sobie nawyk), aby nie odkładać mokrego i brudnego noża na dłuższą chwilę. W
przydatku tanich stali często wystarczy doba, aby pojawiły się większe ogniska
korozji. Dlatego zawsze wycieramy nóż do sucha, a po powrocie do domu, przed
odłożeniem noża do szafy, warto dodatkowo nałożyć na ostrze cienką warstwę
oleju spożywczego lub preparatu do konserwacji stali węglowej. Można też
zastosować wymuszoną patynę (KLIK).
NOŻE
SKŁADANE (FOLDERY)
Standardowo
nóż ma być czysty i ostry, nie zawsze czyszczenie noża musi wymuszać jego
rozkręcanie, często wystarczy przepłukanie pod bieżącą wodą lub czyszczenie za
pomocą patyczka do uszu.
Jednak
w przypadku folderów warto zadbać jeszcze o dwa dodatkowe aspekty.
Pierwszym będzie nasmarowanie podkładek lub łożysk, aby noż chodził
płynniej i z użyciem mniejszej siły. Sprawa prosta, jednak do tej operacji
wymagane jest już rozebranie noża, aby nałożyć preparat na podkładki. A co
nakładać ? A to już zależy, kiedyś używałem zwykłego oleju spożywczego, potem
WD 40, a czasami oleju do ostrzenia firmy LANSKY. Olej spożywczy jest najmniej
inwazyjny i najbardziej bezpieczny, jeżeli chodzi o kontakt noża z żywnością.
Grunt żeby zmniejszyć tarcie. Skoro nóż jest już rozebrany, to przy składnia
warto zadbać o drugą rzecz, a mianowicie o zabezpieczenie śrub przed odkręceniem.
Nie
ma tutaj konieczności smarowania wszystkich, polecam zabezpieczyć śruby które
trzymają klips, jak i śrubę trzymającą pivot. czyli po prostu ostrze. Jak
dobrać siłę dokręcenia takiej śruby? Trzeba zwrócić uwagę na trzy rzeczy: na
to, czy ostrze poruszą się z siłą, jaka nas zadowala, na to, czy nie ma luzów
na boki oraz na wycentrowanie ostrza po złożeniu. Na to ostanie nie zawsze mamy
wpływ, bo zależy to często od jakości wykonania noża, jednak gdy nóż jest luźno
dokręcony, ostrze lubi uciekać na jedną ze stron.
No
dobra, ale czym zabezpieczać takie śruby? Wystarczy kupić zwykły klej do
gwintów o średniej sile, dostaniecie taki w każdym sklepie budowlanym i wcale
nie musi on kosztować fortuny, sporo klejów dostępnych jest w przedziale 5-20
zł, a obsługa sklepu powinna pomóc wybrać coś odpowiedniego.
Zapytacie
też pewnie, po co zabezpieczać te śruby. Klips ? Sprawa jasna, nikt nie chce,
aby odpadł. Producent zazwyczaj zabezpiecza je przy montażu, więc jeżeli
przekładacie klips, warto o to zadbać. Główna śruba trzymająca pivot w nożu
lubi się luzować od częstego otwierania, co może powodować luzy na ostrzu i złe
wycentrowanie. Zabezpieczenie tej śruby sprawi, że zachowacie płynność pracy
ostrza na znacznie dłużej i nie będziecie musieli martwić się o to, że coś się
poluzuje.
PODSUMOWANIE:
Dbanie
o nóż wcale nie jest czasochłonne, czyszczenie zajmuje maksymalnie kilka minut.
Ostrzenie to inna sprawa i wiele zależy od tego, od jakiej ostrości startujemy
i na jakiej chcemy zakończyć. Niemniej jednak warto dbać o nasze noże, bo na
pewno przełoży się to na ich dłuższy żywot.
Nie mówię też, że na nóż trzeba tylko chuchać i dmuchać, jak chcesz go ciorać bez opamiętania w lesie, to proszę bardzo, też tak często robię. Nóż to narzędzie, ale zadbane narzędzie będzie nam służyć dłużej i bezpieczniej.
Nie mówię też, że na nóż trzeba tylko chuchać i dmuchać, jak chcesz go ciorać bez opamiętania w lesie, to proszę bardzo, też tak często robię. Nóż to narzędzie, ale zadbane narzędzie będzie nam służyć dłużej i bezpieczniej.
Jak
zwykle mam nadzieję, że post się podobał :)
Jeśli chcecie być na bieżąco z kolejnymi wpisami, zapraszam
również na mojego Facebooka (po prawej stronie macie odnośnik).
Pozdrawiam :)
No dobra, a co z folderami z wyższej półki tj zt? Dalej jest tam sens wklejać śrubę od pivota?
OdpowiedzUsuńPewnie, że ma sens, śruby od drgań jakie panują przy otwieraniu Lubią się luzować. Fakt ze np. w ZT będzie lepiej się trzymać, ale zabezpieczenie gwintu sprawi ze będziemy się cieszyć płynnością dłużej. Ja osobiście zabezpieczam moje Spyderco PM2 tak samo jak Sanremu. A nawet jak nie pomoże to nie zaszkodzi, grunt to wybrać dobry klej do gwintów
UsuńZapomniałeś o najważniejszym o czym niedoświadczeni nie wiedzą - NIE WBIJAMY NOŻA W ZIEMIĘ BO SIĘ TĘPI!
OdpowiedzUsuń